---

 

 Intel rozszerza ofertę 2,5-calowych dysków twardych SSD. Seria 510 o kodowej nazwie Emcrest pozwala na transfery rzędu 0,5 GB/s. Dyski zbudowano z 34 nm kości pamięci MLC NAND.

 

 

Pod koniec grudnia wspominaliśmy o nowej serii miniaturowych dysków Intela - 310 wykonanych w 32 nm procesie technologicznym. Zachwywały one przede wszystkim niewielkimi wymiarami i wagą (10 gramów). I choć firma jest już gotowa do produkcji w mniejszym procesie 25 nm, a wiele osób spodziewało się ogłoszenia 3 generacji serii X25, to jeszcze raz wykorzystane będą układy wykonane w 34 nm procesie technologicznym. Taki sam proces wykorzystywany jest do produkcji dysków SSD z serii X25. Nowe 2,5-calowe dyski będą należały do serii 510.

 


Pod względem maksymalnej szybkości odczytu i zapisu, dyski te wyprzedzą modele X25-M  i budżetowe X25-V. Z kolei parametry IOPS - zarówno odczyt jak i zapis - dla serii 510 plasują je poniżej dysków X25-M. Pod względem liczby operacji zapisu seria 510 ma być szybsza niż dyski X25-V, natomiast dla odczytu będzie nieco wolniejsza.Dyski do komunikacji z komputerem wykorzystywać będą wydajny interfejs SATA III 6 Gb/s. Jest on konieczny, gdyż nowe urządzenia będą oferować naprawdę szybki transfer danych. W przypadku odczytu nawet 450 MB/s, a w trakcie zapisu do 300 MB/s. Liczba operacji wejścia/wyjścia na sekundę także prezentuje się imponująco - 20000 IOPS w przypadku odczytu 4 KB próbki oraz 4000 IOPS w przypadku zapisu takiej próbki.

 


  

Sprzedaż dysków ma rozpocząć się już w lutym, a w ofercie pojawią się na pewno dwa modele - o pojemności 120 GB w cenie 279 dolarów oraz 250 GB w cenie 579 dolarów. Cenowo będą one więc na podobnym poziomie co modele X25-M. Oczywiście dotyczy to 

porównania z modelem 120 GB, gdyż 250 GB dysku w serii X25-M brakuje.
 

Źródło: tomshardware.co.uk
 

---

O tym, że AMD rozważa możliwość porzucenia marki ATI pisaliśmy już wcześniej. Dzisiaj nasze doniesienia zostają oficjalnie potwierdzone przez firmę AMD, która poinformowała o planowanym ujednoliceniu marki wszystkich produktów. Począwszy od przyszłego roku wszystkie karty i układy graficzne będą sygnowane marką AMD, zamiast ATI. Zapowiedzi towarzyszy publikacja nowych logo. Zdaniem analityków ujednolicenie marki nie powinno wpłynąć w żaden sposób na sprzedaż kart graficznych, a może znacznie umocnić pozycję AMD na rynku procesorów. Ponadto rezygnacja z marki ATI na rzecz wzmocnienia marki AMD pozwoli firmie stosować bardziej spójną kampanie reklamową a tym samym zmniejszyć wydatki na reklamę i promocję.

---

Kolejny otwarty projekt ucieka spod skrzydeł firmy Oracle. Społeczność zgromadzona wokół pakietu OpenOffice chce uwolnić się od swojego głównego sponsora.

OpenOffice najwyraźniej nie chce podzielić losu OpenSolarisa, który niedawno został porzucony przez firmę Oracle. Rozpoczęcie działalności ogłosiła dzisiaj organizacja The Document Foundation. Stawia sobie ona za cel uniezależnienie się od firmy Oracle, która po przejęciu Suna stała się głównym sponsorem pakietu. Zarówno działania nowego właściciela, a także sposób zarządzania projektem okazał się nie do przyjęcia przez społeczność osób rozwijających pakiet. Spory wpływ taką decyzję miał też fakt prac Oracle’a nad komercyjnym pakietem Cloud Office. OpenOffice będzie więc prowadzony jako osobny projekt, niezależny od wpływu wielkich firm.

Możliwe też, że w związku z odejściem spod skrzydeł firmy zmieni się nazwa pakietu. Stanie się tak jeśli Oracle nie zrzeknie się do niej swoich praw. Wówczas OpenOffice będzie nosił nazwę LibreOffice. Obecnie jest ona używana tymczasowo, póki sytuacja nie zostanie ostatecznie wyjaśniona. Co ciekawe, The Document Foundation mimo zerwana z firmą Oracle, zachęca ją do dalszego wspierania projektu. Teraz jednak współpraca miałaby odbywać się na poziomie partnerskim. Obecnie projekt wspierany jest przez takie firmy i organizacje jak Google, Fundacja Wolnego Oprogramowania, Novell, Red Hat czy Canonical.

Nie wiadomo jeszcze, jak będzie wyglądała dalsza przyszłość The Document Foundation. Jeśli organizacja nie zdobędzie funduszy na rozwój pakietu, może skończyć się to źle dla OpenOffice’a. Z drugiej strony można przypuszczać, że decyzja o samodzielnym rozwoju spowodowana była ważnymi kwestiami. Przykład z OpenSolarisem pokazuje, że Oracle nie jest raczej zainteresowany rozwojem otwartego oprogramowania.

---

 

Podczas gdy Windows 7 nadal znajduje się w fazie testów, gigant z Redmond zaczyna myśleć już o jego następcy - Windows 8! Informacji o kolejnym systemie udzieliła Soni Menke, menedżerka w grupie Windows Server, w wywiadzie dla Channel 9. Przedstawicielka Microsoftu mówi, że nowy system znajduje się obecnie w fazie planowania.

Prace nad Windows 7 rozpoczęły się tuż po opublikowaniu RTM Visty. Obecnie dostępna jest pierwsza beta systemu, jednak już 10 kwietnia br. Microsoft zamierza udostępnić publicznie pierwszego kandydata na wersję finalną (RC 1). Widać więc znaczny postęp nad pracami związanymi z planowaniem i rozwojem środowisk operacyjnych Microsoftu.

Soni Menke mówi, że następca Windows 8 jest już planowany. Co ważne, Microsoft nie robi tego sam, lecz z partnerami. Do tej grupy należą także uczestnicy programu TAP (Technology Adoption Program). Obecnie dyskutowane są zmiany i nowości w następcy Windows 7.

Soni Menke opowiada o planowaniu następcy Windows 7

Podobnie jak w przypadku Windows 7 i Servera 2008 R2, ich następcy mają zostać udostępnieni w tym samym czasie. Ma mieć to miejsce dwa, trzy lata po premierze "siódemki". Microsoft już od jakiegoś czasu dąży do ujednolicenia dat premiery kluczowych produktów. Dowodzi tego także Service Pack 2 dla Visty i Servera 2008, który będzie pierwszą aktualizacją dedykowaną zarówno wersji klienckiej, jak i serwerowej systemu.

Cisza przed burzą

Niestety, Microsoft nie wspomina na razie nic o nowościach w Windows 8. Jest jeszcze na to zdecydowanie za wcześnie. Oczy świata IT skupione są na razie na następcy Visty. Domyślać się jednak można, iż w przeciągu najbliższych paru miesięcy usłyszymy już o innowacjach, które Microsoft zechce wprowadzić w następcy Windows 7. A ile z nich uda się zrealizować? Tego dowiemy się po premierze nowego systemu - za około trzy lata.

 

---

Podczas konferencji prasowej Intel przedstawił swoje plany na 2009 rok dotyczące procesorów. Jak się okazało, gigant mikroelektroniki zmienił pierwotne zamierzenia i wcześniej niż przewidywano będzie dostarczał CPU produkowane w 32-nanometrowym procesie technologicznym. Oprócz omówienia nowych modeli dla desktopów nieco czasu poświęcono nowinkom z dziedziny procesorów serwerowych.

Jeszcze w tym kwartale trafią na rynek należące do rodziny Nehalem czterordzeniowe układy Xeon EP (platforma Tylersburg, seria 5000) przeznaczone dla maszyn dwuprocesorowych. Oznaczenie EP jest tłumaczone jako Efficient Platform i zastąpiło DP, czyl Dual Processor. Drugą premierą serwerową będzie Xeon EN (platforma Foxhollow, seria 3000), który podobnie jak Xeon EP ma cztery rdzenie. Z kolei ośmiordzeniowe CPU, nazwane Xeon EX (Expandable), wraz z odpowiednim chipsetem (platforma Boxboro, seria 7000) są dopiero projektowane i trafią do producentów serwerów najwcześniej pod koniec 2009 roku.

Przypomnijmy, że największą nowością w tych procesorach będzie zintegrowany kontroler pamięci współpracujący z układami DDR3 oraz wykorzystanie magistrali QuickPath Interconnect (w procesorze są cztery takie połączenia o przepustowości 25,6 GB/s każde). Każdy CPU będzie się składał z 2,3 miliarda tranzystorów (na chwilę obecną stanowi to rekord świata), z których część będzie stanowiła współdzieloną między wszystkimi rdzeniami 24-megabajtową pamięć cache L3.